Nazywam się Stanisław Magot.

 

   Jestem już na emeryturze. Kim jestem z zawodu, to trudno jest mi określić. Kiedyś po skończeniu szkoły wojskowej pracowałem w wojsku. Drugiego tytułu inżyniera dorobiłem się w górnictwie, pracując w kopalni najpierw jako ślusarz, potem jako brygadzista i sztygar.

Przez wiele lat pracowałem we własnym zakładzie stolarskim, prowadziłem też niewielką hurtownię opakowań. Ale najdłużej byłem bezrobotnym, oczywiście pracującym. Pracowałem jako murarz, kierowca zawodowy i instruktor nauki jazdy. Handlowałem, wożąc futerka na Węgry i dżins na niemiecką granicę. 

   Poznawanie nowego, obcego i niezrozumiałego, było i jest dla mnie życiowym mottem. Nie wystarcza mi jeżdżenie palcem po mapie, aby poznać inne kraje. Pracując jako opiekun osób starszych, poznałem naszych zachodnich sąsiadów, a za kierownicą Tira naszych pobratymców                    za wschodniej granicy.

   W moim życiu mam jeszcze jedną pasję: To malarstwo, które jest i było dla mnie zawsze przystanią, spokojną oazą, gdzie mogłem odpocząć, zregenerować się, szukać nowych sił, zdrowia, optymizmu i chęci do życia. Biorąc do ręki album słynnej galerii lub wchodząc do mojej pracowni, gdzie ściany                są obwieszone reprodukcjami mistrzów i obrazami współczesnych artystów,   czuję się jak wśród przyjaciół.

 

                                               *      *      *

mnie

tel.  48 668 216 761

tel. 48 62 78  41261

stmagot@gmail.com

Zapraszamy do serwisu

Stanisław Magot

98 - 400 Wieruszów

ul. Warszawska 113