via. Vikimedia Comons

02 kwietnia 2016

   Już od kilkunastu dni, zabieram się za mój pierwszy wpis na moim blogu i ciągle po napisaniu kilku linijek ogarnia mnie zwątpienie. To, co widzę na ekranie monitora, wydaje mi się jakieś banalne, bez wyrazu i charakteru. Wiem, o czym chcę pisać, ale gdy piszę kolejne zdania             i przeglądam całość, to dochodzę do stwierdzenia ,,chciałeś dobrze, ale źle ci wyszło". 

   Przerywałem kilka razy pisanie i próbowałem szukać jakiejś pomocy u mistrzów, innych blogerów, którzy z tym zajęciem borykają się już latami.

   Mój blog ma być o tematyce społecznościowej. Wpisuję więc takie hasło w Google i szukam wzorów do naśladowania. Okazuje się to jednak nie takie proste. Jest masa informacji o tym,    co to jest blog, a nawet co to jest blog społeczny. Porady, różne narzędzia i adresy mające pomóc w jego założeniu, ale blogów, o jakie mi chodzi, nie ma.

   Dla chętnego nie ma nic trudnego. Kombinując w internecie na różne sposoby, znalazłem kilka o wspomnianej tematyce i spędziłem parę wieczorów, na ich czytanie i przeglądanie. 

   Niestety dalej stoję w tym samym miejscu. Większość z nich przytłacza swoim ogromem              i profesjonalizmem ich tworzenia, tak jakby dla autorów najważniejsze było ile jeszcze linków      i galerii zdjęć uda się umieścić na stronie. Natomiast jeśli chodzi o wpisy to wszystkie jakby były z jednej kategorii "Tekst bez tytułu a może i bez sensu".

   W jakim my żyjemy wspaniałym kraju.

   Stanęła mi przed oczami nasza gazeta lokalna. Też zawiera masę zdjęć przedstawiających rozradowane gęby naszych miejscowych pryncypałów. Obszerne relacje ze wspaniałych uroczystości z okazji kilkudziesięciolecia tego i tamtego. Reszta treści to opis wypadków samochodowych, które miały miejsce w naszym regionie. Och, zapomniałbym jeszcze o sporcie, przecież gramy  w B klasie.

   Po co szukam dziury w całym? Czy nie lepiej i prościej przyłączyć się do tłumu zadowolonych. Pisać o sukcesach i osiągnięciach, o naszej rzeczywistości, która może nie jest doskonała, ale nie jest też przecież tragiczna. Z drugiej strony czy to nie jest strata czasu, rozpisywać się o niej korzystając z podpowiedzi naszych kiboli "Polacy, nic się nie stało, nic się nie stało...". Zawsze byłem indywidualistą. W następnym wpisie będę już bardziej zdecydowany co do mojego stylu, charakteru i tematyki mojego bloga.

 

   PS. Chciałbym dodać, że nie wszystko w tym wpisie jest prawdą. W internecie napotkałem wiele naprawdę fajnych blogów. Ich autorzy są i będą dla mnie niedościgniętymi wzorami         do naśladowania. 

                                                    *     *     *

Mój pierwszy wpis

iele innych. Elementom tekstowych możesz też ustawić animację, dzięki czemu, gdy użytkownik strony wyświetli je na ekrTo jest element tekstowy. Kliknij ten element dwukrotnie, aby edytować tekst. Możesz też dowolnie zmieniać rozmiar i położenie tego elementu oraz wszelkie parametry wliczając w to tło, obramowanie i wanie, pokażą się one z wybranym efektem.

tel.  48 668 216 761

tel. 48 62 78  41261

stmagot@gmail.com

Zapraszamy do serwisu

Stanisław Magot

98 - 400 Wieruszów

ul. Warszawska 113